15.02.2013

Kto nigdy nie używał mydła Biały Jeleń, ten o myciu wie niewiele


Ta nazwa działa na wyobraźnię. Legendarna marka wyzwala sentymentalne wspomnienia o produktach do higieny z epoki sprzed żeli pod prysznic. Kontakt z tym mydłem zmienia spojrzenie na mycie. Już nigdy ten prosty zabieg higieniczny nie będzie tak banalny jak wcześniej.
Mydło Biały Jeleń. Nazwa mydło jest jak najbardziej adekwatna, gdyż mamy do czynienia z solidnym kawałem kostki myjącej. Pachnie szczególnie, wygląda buro i niewygodnie wziąć to do ręki. Ale mydło jest hypoalergiczne, zawiera naturalne składniki, nie podrażnia i nie wysusza skóry, skutecznie usuwa zabrudzenia.
Skład (Sodium Tallowate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Tetrasodium Etidronate) jest przyzwoity. lecz trudno czuć się świeżo po kontakcie z tym specyfikiem.
Moja ocena: nawet nie uświadamiałam sobie, jak bardzo potrzebuję przyjemnie pachnących kosmetyków, by czuć się dobrze po wyjściu spod prysznica.

Producent mydła, Pollena-Ostrzeszów, oferuje także hipoalergiczne żele pod prysznic Biały Jeleń.






Hipoalergiczny żel pod prysznic z kryształem górskim i oligominerałami Biały Jeleń. Ten kosmetyk ma zdecydowanie przyjemniejszą formułę niż kostka. Nie zawiera barwników i alergenów.
Pełny skład jest taki:  Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Glycerin, Parfum, C12-13 Alkyl Lactate, Propylene Glycol, Quartz, Maris Limus Extract, Ostrea Shell Extract, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Żel pachnie świeżo i wiosennie, pod prysznicem tworzy delikatną pianę. Czy coś robi ze skórą, trudno mi ocenić. W opisie producenta znajdziemy informacje, że kryształ górski działa orzeźwiająco, relaksująco, wzmacnia i działa przeciwbakteryjnie. Oligominerały dostarczają skórze niezbędnych soli mineralnych, przywracając jej naturalną równowagę.

Jeśli dotąd nie mieliście okazji użyć kosmetyków Biały Jeleń, wypróbujcie koniecznie mydło w kostce. Niezatarte wrażenia...

2 komentarze:

  1. Ależ proszę Pani... co za zgranie w czasie :) Nie miałam przyjemności z żelami, wydaje mi się, że najnowsze kostki są jednak lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żele są w porządku. Nowych kostek nie znam i nawet nie widziałam, ale chętnie wypróbuję.

    Dziękuję za komentarz - pierwszy na tym blogu !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń